Portal

Ktoś jest abonentem domeny, która idealnie pasowała by do Twojego biznesu. Nie możecie dogadać się co do jej sprzedaży. Pojawia się myśl odebrania domeny siłą. Tylko czy tak się da? Czy wystarczy zarejestrować znak towarowy aby przejąć w świetle prawa cudzą domenę internetową? Na to pytanie znajdziesz odpowiedź w tym artykule.

Domena internetowa z prawnego punktu widzenia

Wielu osobom wydaje się, że poprzez zakup domeny internetowej stają się jej właścicielami. W tym przypadku nie może być mowy o klasycznym prawie własności. Rejestracja domeny uprawnia tylko korzystania z niej przez pewien okres (najczęściej 12 miesięcy). Z punktu widzenia prawnego jest to więc stan podobny do wynajmu mieszkania.


Domena internetowa może być jednak przedmiotem obrotu na rynku. Te najatrakcyjniejsze są wysoko cenione. Nie zawsze abonent domeny jest skory do negocjacji i po prostu nie chce jej sprzedać. Wówczas pojawiają się próby przejęcia domeny internetowej siłą.

Zobacz również:

·        Jak sprawdzić czy nazwa firmy jest zastrzeżona?

Czy mogę zarejestrować domenę, jako znak towarowy?

Znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które nadaje się do komercyjnego odróżniania towarów i usług od takich samych lub podobnych oferowanych przez konkurencję. Wbrew pozorom znakiem może być nie tylko nazwa firmy lub jej logo. Jedną z form słownych znaków towarowych jest właśnie domena internetowa.


Rejestracja takiego oznaczenia przebiegnie pomyślnie o ile w toku postępowania nie zostaną wykryte przez Urząd Patentowy bezwzględne przeszkody rejestracji. Przykładem będzie nazwa opisowa jak eperfumy czy super-hydraulik. W branży ecommers tego typu nazwy są wykorzystywane bardzo chętnie.


Aby uniknąć odmowy rejestracji, warto przed skonsultować się z rzecznikiem patentowym Przeprowadzi on analizę prawną Twojej marki i oceni szansę na uzyskanie świadectwa ochronnego. Jeżeli wszystko będzie w porządku zajmie się dla Ciebie wszelkimi formalnościami.

Rejestracja firmowego logo nie zawsze ochroni domenę

Niektórzy przedsiębiorcy tkwią w błędnym przekonaniu, że rejestracja firmowego logo zawsze chroni nazwę i domenę. Jest to możliwe, ale nie zawsze. Wszystko zależy od konkretnego przypadku.


Rejestracja firmowego logo ochroni również nazwę w niej zawartą, jeśli ona sama ma zdolność rejestrową. Czyli jeżeli dałbyś radę zastrzec samą nazwą to logo chroni płaszczyznę fonetyczną marki. Przykładem może być nazwa Allegro. Nie wskazuje ona wprost na rodzaj prowadzonej działalności.


Odmienny los spotkałby zapewne sklep internetowy prowadzony pod nazwą Perfumy24. Nie ma wątpliwości, że taki znak słowny jednoznacznie skojarzy się konsumentom z pachnącym asortymentem tej firmy.

Czy można przejąć cudzą domenę internetowa?

Istnieje kilka sposobów na przejęcie domeny. Jednym z nich jest odkupienie jej od abonenta. Jeśli ten nie jest skory do negocjacji, pozostaje cierpliwe czekać, aż prawa do korzystania z niej wygasną. Będzie to miało miejsce w przypadku nieopłacenia umowy na kolejny okres.


W przypadku bardzo atrakcyjnych domen internetowych raczej nie możesz liczyć na taki rozwój zdarzeń. Pozostaje, zatem walczyć o nią na drodze sądowej.


Takimi sporami zajmuje się Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych. Zanim jednak zdecydujesz się wdać w spór z użytkownikiem danej domeny, skonsultuj się z rzecznikiem patentowym, który oceni Twoje szansę na wygraną. Nie jest bowiem tak prosto, że po rejestracji znaku towarowego zawsze przejmiesz domenę. Decydujące są również inne okoliczności sprawy.

Walka o domenę przed sądem

Postępowanie przed sądem polubownym ds. domen internetowych toczy się na drodze elektronicznej. Czasami istnieje konieczność przeprowadzenia rozprawy stacjonarnej np., jeśli zachodzi potrzeba wysłuchania stron.


Cała procedura trwa zaledwie 30 dni od momentu powołania danego arbitra. Zawsze jest to wysokiej klasy specjalista z zakresu prawa własności intelektualnej. W toku postępowania najczęściej podnoszonymi zarzutami jest powoływanie się na prawa do wcześniej zarejestrowanego znaku, który jest zawarty w domenie, dopuszczenie się czynu nieuczciwej konkurencji. Można spotkać się również z zarzutem naruszenia dóbr osobistych.

Zarzut naruszenia praw do znaku zawartego w domenie

Aby można było mówić o naruszeniu prawa do znaku zawartego w domenie, musi być spełnionych kilka warunków. Przede wszystkim musi być ona używana w celach komercyjnych.


Jeśli nikt na niej nie zarabia, nie pełni ona funkcji znaku towarowego, zarzut ten będzie bezpodstawny. Ponadto konieczne jest również sprawdzenie, z jaką ofertą dana domena się wiąże. Prawo do znaku towarowego zawartego w domenie nie daje monopolu na posługiwanie się określoną nazwą. Dotyczy to tylko określonej grupy produktów i usług.


Posługiwanie się tym samym oznaczeniem w stosunku do tych samych lub podobnych produktów będzie zakazane. Stosowanie danego znaku do działalności zupełnie innego rodzaju, będzie możliwe.

Rejestracja domeny jako czyn nieuczciwej konkurencji.

Z takim zarzutem możesz spotkać się, jeśli zarejestrujesz domenę, która zawiera w sobie oznaczenie używane przez kogoś innego np. jako nazwa firmy. Nie koniecznie musi to być nazwa sklepu internetowego.

Czynem nieuczciwej konkurencji będzie również użycie w domenie nazwy określonego produktu lub usługi, które pojawiły się na rynku wcześniej. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji dotyczy tylko relacji między przedsiębiorcami. Zarzut ten będzie, więc nieskuteczny w stosunku do osoby prywatnej, która pod nazwą Twojego sklepu internetowego prowadzi np. niekomercyjnego bloga. Sytuacja może wygląda inaczej jeżeli abonent na domenie jednak zarabia.

Nieużywana domena internetowa

Rejestracja domeny tylko po to, by utrudnić komuś innemu prowadzenie biznesu to czyn nieuczciwej konkurencji. Trzeba jednak wykazać, że rejestracja miała na celu świadome zablokowanie runku. Jeśli na danej stronie nie są publikowane żadne treści, to takie działanie może wprowadzać konsumentów w błąd, co do funkcjonowania danej firmy.

Zarzut naruszenia dóbr osobistych

Wybierając nazwę domeny internetowej, trzeba uważać, by nie spotkać się z zarzutem naruszenia dóbr osobistych. Wszelkiego rodzaju domeny, które zawierają w sobie nazwiska i pseudonimy znanych osób lub nazwy, które budzą skojarzenia z danym produktem lub usługą są ryzykowne.


Taki adres strony internetowej jest oczywiście bardzo atrakcyjny i przyciąga klientów. Proces o naruszenie dóbr osobistych może jednak doprowadzić firmę do poważnych problemów. Tak było chociażby w przypadku napojów John Lemon, który ewidentnie nawiązywał do znanego muzyka.


Wszystko zależy oczywiście od okoliczności. W toku postępowania sąd bada stopień rozpoznawalności danego oznaczenia wśród konkretnej grupy konsumentów. Na tej podstawie ustala zasadność podniesionego zarzutu.


Jak widzisz, odebranie abonentowi domeny internetowej na drodze sądowej nie zawsze będzie możliwe. Rejestracja znaku towarowego często może pomóc, ale towarzyszyć temu muszą również inne korzystne dla Ciebie okoliczności sprawy. W szczególności musisz wykazać, że poprzez rejestracją bądź używanie domeny doszło do czynów nieuczciwej konkurencji.

Reklama
null