Portal

Tego chyba jeszcze nigdzie nie było! Multimedialna premiera w Filharmonii okazała się sukcesem, a melomani podczas koncertu 17 lutego mogli obejrzeć na ekranie to, co na co dzień jest niedostępne. Muzyka, obraz i światło złożyły się na niecodzienne widowisko.


Podczas niedzielnego „Filharmonicznego wieczoru organowego” grał ceniony rzymski wirtuoz Giampaolo Di Rosa. Ten koncert miał jeszcze jeden – i to niecodzienny – walor. Tu sporo świetnej pracy włożyli Lech Słota i Kornel Wieczorek z zabrzańskiego Studia Projektów i Produkcji Artystycznej Sidus-Art, przeprowadzając bezpośrednią transmisję z… wnętrza grających organów. 


Bywały już „Filharmoniczne wieczory organowe”, podczas których na ekranie pokazywano ręce i mimikę grających artystów. Tym razem słuchacze dostali znacznie więcej. Z różnych ujęć kamer mogli obserwować twarz Giampaola Di Rosy, podziwiać biegłość jego rąk śmigających po trzech manuałach oraz sprawność i precyzję niemal roztańczonych nóg grających na pedale. A do tego jeszcze mogli obejrzeć co dzieje się w organach i przyjrzeć się działaniu skomplikowanej maszynerii organowej, wyzwalającej dźwięki. Kamerzyści zabrzańskiego studia pokazali to z pasją, nie odwracając uwagi od samej muzyki.


Koncertujący na wszystkich kontynentach Giampaolo Di Rosa prezentuje szeroki repertuar literatury muzycznej wszystkich epok, w tym wszystkie dzieła Jana Pieterszoona Sweelincka, Oliviera Messiaena oraz granych w Katowicach – Johanna Sebastiana Bacha, Césara Francka i Ferenca Liszta. W jego występie czuło się dbałość o materię dźwiękową. Rzymski wirtuoz świetnie ukazał, że połączenie fantazji artystycznej z rygorystycznym przestrzeganiem kontrapunktu stanowi o niepowtarzalności sztuki polifonicznej Johanna Sebastiana Bacha. Podbił słuchaczy swą niezwykłą wyobraźnią i wielką muzyczną kulturą, gdy improwizował, świetnie i pozytywnie konfrontując swą wrażliwość z bardzo ciekawym utworem Ferenca Liszta. Gość autora filharmonicznego cyklu i gospodarza wieczoru, Władysława Szymańskiego, może swój występ zaliczyć do niezwykle udanych.


Kolejna okazja zobaczenia w Filharmonii Śląskiej organów od środka w niedzielę 7 kwietnia – z organistą Andrzejem Chorosińskim wystąpi ceniony skrzypek Konstanty Andrzej Kulka.

Reklama
null